Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 4 maja 2025 09:58
Reklama Advertisement

Polski rynek stał się krainą dobrobytu dla sektora pozabankowego

Sektor pozabankowy znalazł się o doskonałym czasie w doskonałym miejscu. Polski rynek jest niezwykle dochodowy co jest sumą długiej listy czynników. Szacuje się, że pożyczki udzielane pozabankowo warte są niemal 2 mld zł rocznie. Pozabankowo pożyczył już co 10-ty Polak, a cała grupa klientów tego sektora wynosi dziś 1,4 mln osób. Większość stałych klientów nie wyobraża sobie aby nie mieli dostępu do takiej formy finansowania swoich potrzeb, bowiem są to osoby wykluczone z bankowych ofert.
  • 07.05.2018 08:00
  • Autor: Grupa Tipmedia
Polski rynek stał się krainą dobrobytu dla sektora pozabankowego

Polscy konsumenci łakomym kąskiem dla pożyczkodawców

Eksperci informują, że Polacy są społeczeństwem na dorobku, a dla takiego charakterystyczne jest zjawisko wzmożonego konsumpcjonizmu. Konsumenci chcą kupować, chcą posiadać możliwie jak najwięcej. Sytuacja finansowa przeciętnego gospodarstwa domowego nadal jednak nie pozwala na finansowanie większych zakupów gotówką, dlatego chętnie udajemy się do banków czy instytucji pożyczkowych celem zaciągania kredytów i pożyczek na remonty, samochody, wyposażenie mieszkania czy realizację swoich pasji.

Jednocześnie sporo konsumentów nie posiada idealnej zdolności kredytowej wymaganej przez banki, choć paradoksalnie dysponują środkami do spłaty znacznie droższych pożyczek wieloratalnych z poza banku.

Kiepska polityka pracy i podatków nie pozwala się należycie wzbogacić

Jeśli było by u nas doskonale, to było by jak u naszych sąsiadów zza zachodniej granicy. Niestety daleko nam do komfortu kupowania wszystkiego za gotówkę na co składa się kilka ważnych aspektów politycznych i gospodarczych.

Ogromną rolę odgrywa tutaj polityka pracy, a szczególnie jej opodatkowanie. Kwoty jakie pracodawcy ponoszą za pracowników czynią nieopłacalnym przyjmowanie nowych osób do pracy, zatrudnianie na część etatu czy oferowanie pracy bez umowy.

Kolejnym problemem są koszty jakie ponoszą jednoosobowe firmy, których w Polsce jest najwięcej. Samozatrudnienie stało się wyzwaniem gdyż bez względu na zarobki należy każdego miesiąca regulować bardzo kosztowne składki do ZUS.

Dla porównania, nasi sąsiedzi nie dość, że płacą znacznie mniej, to nie ponoszą żadnych kosztów z tytułu prowadzenia firmy, jeśli w danym miesiącu nie zanotowano żadnych dochodów. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że polski system zupełnie niepotrzebnie odbiera pracownikowi bardzo dużo pieniędzy, które jeśli tylko zostałyby w kieszeni obywateli uczyniłyby wiele dobrego dla polskiej gospodarki.

Praktyka niejednokrotnie pokazała, że większe zarobki przekładają się na wzmożony popyt na dobra i usługi. Efektem jest intensywny rozwój gospodarczy, zapotrzebowanie na pracowników i produkcję.

W Polsce niestety stosuje się już od 27 lat politykę nieudolnego socjalizmu, czyli pobieranie ogromnych podatków od pracujących i prowadzących firmy. Cel nie uświęca środków niestety. Opieka socjalna jest wyjątkowo nieefektywna, gdyż wyżycie z dowolnych świadczeń socjalnych jest wyzwaniem i pozwala na życie na granicy ubóstwa.

Gdzie więc zatrzymują się pieniądze tych, którzy ciężko pracują i płacą jeszcze cięższe pieniądze? Otóż pieniądze te pochłania nieudolny system podatkowy, gdzie utrzymanie urzędników kosztuje więcej niż wynoszą przychody z podatków dochodowych! Tym sposobem w Polsce mamy średnio zamożnych pracujących i prowadzących firmy oraz ubogich utrzymujących się z głodowych świadczeń socjalnych (w tym rencistów i emerytów).

Kto pożycza najczęściej?

Zgodnie z analizami BIG aż 40 % polskich rodzin posiada kredyty w bankach. Przeważnie pożyczają młodzi ludzie, 46 % osób do 35 roku życia miało już kredyt w banku lub pożyczkę pozabankową. Okazuje się, że klienci sektora bankowego bardzo często są również klientami instytucji pozabankowych.

Dane informują, że aż 79 % klientów banków udało się choć raz po pożyczkę do instytucji pożyczkowej. Nieco ponad połowa z nich nie miała problemu ze spłatą bankowych zobowiązań. Najwięcej zadłużonych notuje się w przedziale wiekowym 40 – 49 lat. Można odnieść wrażenie, że z biegiem lat stajemy się coraz bardziej zadłużeni, przyczyną tego mogą być nieprzemyślane decyzje ze wcześniejszych lat, sytuacje losowe czy dość wymagający w spłacie kredyt hipoteczny.

Na co zaciągane są pożyczki i kredyty?

Statystyki bankowe pokazują, że 56 % udzielanych kredytów nie przekracza 4 tys. zł, natomiast 65 % klientów instytucji pożyczkowych deklaruje, że pożyczkę zaciąga celem pokrycia bieżących wydatków jak żywność czy odzież. Jak podano w tym artykule, średnia kwota chwilówki wynosi około 2500 zł. Można więc wnioskować, że klienci banków motywują zaciąganie niewielkich kredytów tymi samymi powodami co klienci sektora pozabankowego.

Na liście powodów do zaciągania pożyczek pozabankowych i kredytów są zakupy do mieszkania (sprzęt RTV, AGD, meble), remont, spłata innych zobowiązań, imprezy okolicznościowe czy prezenty dla bliskich.

Instytucje pozabankowe „nie biorą” każdego

Wobec powyższych analiz wynika, że zainteresowanych na pożyczki pozabankowe nie będzie brakować jeszcze długo. Wydawać by się mogło, że z sektora pozabankowego korzystają przeważnie zadłużeni. Rzeczywistość jest jednak nieco inna. Choć faktycznie, wśród nowych klientów wnioskujących o pożyczki nie brakuje osób niemających zdolności kredytowej, to instytucje pożyczkowe nie są zainteresowane takimi klientami. Aby otrzymać pożyczkę online należy posiadać stały dochód i relatywnie dobrą historię kredytową. Pożyczka nie zostanie udzielona nikomu kto nie udowodni regularnych wpływów oraz nikomu kto zalega ze spłatą pożyczek w innych instytucjach pozabankowych!

--- Materiał Partnera ---


Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaAdvertisement
ReklamaAdvertisement
Reklama