Lidia Staroń odrzucona przez Senat

Żałosny spektakl pastwienia się nad kandydatką klubu senatorów niezależnych. Potwierdza to tylko, że elity polityczne rządziły i rządzą i nadal rządzić będą ludźmi ( wyborcami). I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby, Pani Staroń pozwolono zostać rzecznikiem RPO. Czas pokazałby czy senator zdałaby ten egzamin. Odbyta kadencja pokazałby jak osoba z takim ogromnym doświadczeniem i skutecznością w pełnieniu tej funkcji sobie poradzi. Pokazuje to, że uczciwa narracja nie popłaca, gdy się broni zwykłych ludzi, biednych i pokrzywdzonych przed niepohamowaną pazernością na pieniądze i niejednokrotnie władzę tzw. elit to wśród tych elit to taka postawa nie jest postrzegane jako zaleta lecz wada. Pani Senator za swą działalność wsparcie najsłabszych jednostek zapłaciła tę cenę, że tę niezależną kandydaturę Senat odrzucił , ale z drugiej strony nie można było oczekiwać od czynnych polityków zgoła innego rozstrzygnięcia. Przecież tu nie chodzi o zwykłych ludzi ale o utrzymanie strefy wpływów elity rządzącej. Pani senator niech Pani się nie martwi, głowa do góry, niech Pani nadal działa dla dobra zwykłych ludzi i ich wspiera pomocą . Pani zrobiła wiele dobrego i proszę to robić nadal, ale jak to w realu jak się opowiada za słabymi i biednymi w tym kraju to u elit wsparcia i poszanowania się nie ma i nigdy się mieć nie będzie. Krótko mówiąc opowiadam się za tym aby rzecznik RPO był wybierany w wyborach bezpośrednich.