Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 08:17
Reklama

Roman Giertych o krok od senatu. Scenariusz powrotu eks polityka

Powrót Romana Giertycha do polityki to jeden ze scenariuszy, które mogą być następstwem trwającej właśnie batalii o zajęcie stanowiska Rzecznika Praw Obywatelskich. Wystarczy, że spełni się jeden warunek, aby polityk mógł kandydować na senatora.
Roman Giertych o krok od senatu. Scenariusz powrotu eks polityka

Autor: iStock

Podziel się
Oceń

Piąte głosowanie

W czwartek, w godzinach popołudniowych, minął termin zgłaszania kandydatur na nowego RPO. Zgodnie z decyzją Trybunału Konstytucyjnego, najpóźniej 15 lipca, obowiązki Rzecznika przestanie wykonywać Adam Bodnar. Jego kadencja upłynęła we wrześniu ub.r., jednak sejm bezskutecznie podchodził do wybierania jego następcy już cztery razy. Posiedzenie w tej sprawie zaplanowano na 15 czerwca. 

Kto kandyduje?

Sejm ma do wyboru dwie kandydatury: Lidię Staroń z Koła Senatorów Niezależnych, którą zgłosiło Prawo i Sprawiedliwość oraz prof. Marcin Wiącek, którego poparła większość polityków opozycyjnych oraz Jarosław Gowin z kilkoma posłami Porozumienia. Żaden scenariusz nie jest pewny, bo chociaż Lidia Staroń może liczyć na poparcie partii rządzącej, to za Marcinem Wiąckiem stoi niemal cała opozycja. Nieoficjalnie mówi się, że prawnik może liczyć też na kilku przedstawicieli PiS, dlatego o wyniku głosowania zadecydują pojedyncze głosy.

Powrót Giertycha do polityki?

Gdyby jednak Lidia Staroń objęła stanowisko RPO, jeden ze scenariuszy zakłada, że Roman Giertych - z poparciem Donalda Tuska - startowałby w wyborach uzupełniających  w Olsztynie. I choć jeszcze na początku roku mecenas deklarował chęć powrotu do polityki, dziś pytany o plany przez Wirtualną Polskę mówi, że „nic mu o tym nie wiadomo”. Drugą osobą, która mogłaby aspirować do objęcia członkostwa w Senacie jest Szymon Hołownia. Próbowaliśmy dziś dopytać mecenasa Giertrycha o decyzję w tej kwestii, jednak nie odbierał od nas połączeń i nie odpisywał na wiadomości. Jeśli jednak zdecyduje się kandydować, ostatecznie o jego powrocie zadecydują obywatele, którzy pójdą do urn.

Jakie są szanse?

Szansa na objęcie stanowiska RPO przez Lidię Staroń jest niewielka. Za poparciem jej przeciwnika, Marcina Wiącka, opowiedzieli się bowiem członkowie PSL, Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Polski 2050 Szymona Hołowni, Porozumienie Jarosława Gowina, a także niektórzy posłowie PiS. Ponadto przewagę Wiąckowi daje ścisłe powiązanie ze środowiskiem prawniczym, którego brakuje posłance. Gdyby jednak kandydatka Jarosława Kaczyńskiego zdobyła większość, tę kandydaturę musi jeszcze poprzeć senat.

Sam Roman Giertych na swoim Twitterze pisał, że stoi po stronie Marcina Wiącka.
„Mam nadzieję, że prof. Wiącek zostanie nowym RPO. Oby dorównał w poziomie pracy obecnemu RPO! Powiedzenia panie Profesorze!” – czytamy wczorajszy wpis mecenasa.


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama