Otóż trwają prace – jak podaje serwis dlahandlu.pl – nad zmianą rozporządzenia w sprawie wykazu substancji czynnych wchodzących w skład leków, które można kupić poza apteką.
Posłanka pyta
Te informacje na tyle zaniepokoiły Katarzynę Osos, posłankę Koalicji Obywatelskiej, że zapytało o to, jak jest, Najbardziej zorientowanego w tej kwestii – Ministerstwo Zdrowia. Przywołała konkretne argumenty.
„(…) niewielki procent leków bez recepty dostępny jest w sklepach i na stacjach benzynowych i to w ściśle regulowanych dawkach i wielkości opakowań (maksymalnie na 3 dni terapii danym środkiem leczniczym). Został on wprowadzony, aby zapewnić mieszkańcom terenów wiejskich łatwiejszy doraźny dostęp do leków” – czytamy w jej interpelacji cytowanej przez serwis.
I podkreśla, że „dziś, po 30 latach od jego wprowadzenia, wciąż istnieje około 400 gmin, w których nie funkcjonuje żadna apteka. Obrót pozaapteczny w takich miejscach jest jedyną szansą, aby pacjenci mogli zaopatrzyć się w leki pierwszej potrzeby. Ułatwia on również dostęp do leków w weekendy i święta w miastach, gdy apteki są zamknięte”.
Zwraca też uwagę, że „obrót pozaapteczny w Polsce obsługiwany jest przez blisko 30 hurtowni, które są głównie średniej wielkości firmami rodzinnymi z polskim kapitałem i dostarczają leki wyłącznie do placówek obrotu pozaaptecznego. Hurtownie te są zlokalizowane głównie na obszarach o mniejszym wskaźniku gospodarczym (m.in. Podlasie, Podkarpacie itp.) i odgrywają kluczową rolę w utrzymaniu doraźnego dostępu do leków na terenach mniej zurbanizowanych”.
Dlatego posłanka pyta Ministerstwo Zdrowia, czy „rzeczywiście trwają prace nad zmianą rozporządzenia w sprawie wykazu substancji czynnych wchodzących w skład produktów leczniczych, które mogą być dopuszczone do obrotu w placówkach obrotu pozaaptecznego oraz punktach aptecznych, oraz kryteriów klasyfikacji tych produktów do poszczególnych wykazów? Jeśli tak, na jakim są etapie?”.
Ministerstwo odpowiada
Resort zdrowia potwierdza i podkreśla, że przede wszystkim ma na uwadze dobro pacjentów. Dlatego rozważa nowelizację rozporządzenia „w sprawie wykazu substancji czynnych wchodzących w skład produktów leczniczych, które mogą być dopuszczone do obrotu w placówkach obrotu pozaaptecznego oraz punktach aptecznych”.
Celem jest opracowanie „wykazu substancji czynnych wchodzących w skład produktów leczniczych, które mogą być dopuszczone do obrotu w placówkach obrotu pozaaptecznego w sklepach specjalistycznych zaopatrzenia medycznego i sklepach ogólnodostępnych” – podało ministerstwo.
I wystąpiło do instytucji odpowiedzialnych za leki o „przeanalizowanie sytuacji i przekazanie stanowiska i danych, w szczególności dotyczących zatruć”.
Napisz komentarz
Komentarze