Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 15 maja 2025 14:00
Reklama

Skandal. Kierowca komunikacji miejskiej załatwił się w pojeździe

Wieloletni, doświadczony kierowca przeszedł na tył pojazdu i załatwił się na drzwi samochodu. Z miejsca stracił pracę, bo wszystko widzieli przypadkowi świadkowie.
Podziel się
Oceń

Było ok. 8.30, kiedy miejski trolejbus w Lublinie zatrzymał się w zatoczce. Pojazd był pusty, był w nim tylko kierowca. Nagle wstał z fotela, przeszedł na koniec pojazdu, stanął przy ostatnich drzwiach i... oddał mocz. 

„Jakby tego było mało, po drugiej stronie ulicy znajduje się pętla autobusowa, a na niej… toaleta” – opisuje sytuację serwis lublin112.pl, który o sprawie został poinformowany przez jednego z czytelników.

Kierowca sądził pewnie, że sprawa nie wyjdzie na jaw, ale miał pecha, bo wszystko nagrały okoliczne kamery monitoringu.

Rzeczniczka MPK: Zachowanie kierowcy jest skandaliczne i żenujące

Mężczyzna nie jest nowicjuszem w swoim zawodzie. Pracował w miejskiej spółce przewozowej od 8 lat. „Po incydencie na szczęście trolejbus nie przewoził już żadnych pasażerów. Od razu został skierowany do generalnego mycia i dezynfekcji” – czytamy.

Mężczyzna natomiast stracił pracę. 

– Zachowanie kierowcy jest oburzające, skandaliczne i żenujące. Jest nam niezmiernie wstyd i trudno to komentować. Nie ma usprawiedliwienia dla takiego zachowania. Kierowca zostanie zwolniony z pracy dyscyplinarnie, ze skutkiem natychmiastowym – informuje Weronika Opasiak rzeczniczka prasowa MPK Lublin.

Zdarzenie potwierdziło także nagranie z kamer zamontowanych w pojeździe.


Napisz komentarz

Komentarze

zamordyzm 15.05.2025 09:16
Bez przesady facet nie doleciał p[o po prostu. Nikogo oprócz niego tam nie było. Żadnego pasażera. W tej sytuacji można dać człowiekowi karę nagany, a nie zwalniać od razu z pracy. Już wszyscy na głowy poupadali w tym kraju. Nie jestem fanem kierowców MPK, ale to już gruba przesada. Może pracodawce jego trzeba skontrolować czy przestrzega czasu pracy i facet ma czas skorzystać z toalety. A zasyfiony toy toy to żaden argument. Może i mógł iść w krzaki, ale pewnie musiał już odjeżdżać za chwile. Jak pracodawca daje warunki pracy odpowiednie to nie dochodzi do takich sytuacji. Zwolnić to trzeba dyrekcję tego MPK i włodarzy miasta za nieprzestrzeganie norm czasu pracy kierowców.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama