Tomasz Z. z parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej jest oskarżany o: przestępstwo przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, nieudzielenia pomocy oraz udzielania narkotyków. Takie są wnioski prokuratorów prowadzących śledztwo w tej głośnej sprawie.
Męska prostytutka na plebanii
W nocy z 30 na 31 sierpnia 20023 r. na plebanii NMP Anielskiej w Dąbrowie Górniczej doszło do wydarzeń, które wstrząsnęły wiernymi Kościoła katolickiego. Do służbowego mieszkaniu ks. Tomasza Z. został zaproszony striptizer, który miał także wyrazić zgodę na stosunek seksualny z wieloma osobami. Uczestnicy zażyli środki na potencję i zapewne to sprawiło, że striptizer poczuł się gorzej. Potrzebna była pomoc medyczna.
Kiedy na miejsce przyjechali ratownicy, nie chciano ich wpuścić do mieszkania. Stało się to dopiero po dotarciu policji. Prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie nieudzielenia pomocy osobie, która była w stanie zagrożenia życia.
Sam ksiądz w wydanym oświadczeniu oskarża media, że wciąż opisują nowe okoliczności zdarzenia, które nigdy nie miały miejsca.
„Odbieram to jako ewidentne uderzenie w Kościół, w tym w duchowieństwo i wiernych, by poniżyć jego pozycję, zadania i misję. Myślę, że gdyby cokolwiek podobnego wydarzyło się osobie mało znanej, o innej profesji, nie medialnej, nie duchownej, to nie byłoby w ogóle sprawy” – ocenia ks. Z.
Biskup odchodzi
Tymczasem powołana w kurii komisja przesłuchała świadków. Ustalono, że do imprezy doszło. Brał w niej udział ks. Tomasz Z. wraz z dwiema osobami świeckimi. W ocenie kurii duchowny „dopuścił się bardzo poważnego złamania norm moralnych, na co Kościół nie wyraża zgody i co zdecydowanie potępia”.
„Zdarzenie stało się powodem wielkiego zgorszenia dla wiernych i słusznego oburzenia opinii publicznej. Ks. Tomasz Z. swoim postępowaniem poważnie naruszył zobowiązania wynikające ze stanu duchownego, co może być uznane za przestępstwo w rozumieniu prawa kanonicznego” – informują władze kościelne.
Decyzje wobec duchownego mają zapaść w Watykanie. W październiku ubiegłego roku papież przyjął rezygnację ze stanowiska biskupa sosnowieckiego Grzegorza Kaszaka.
Aresztowanie księdza
Trzy z postawionych ks. Z. zarzutów dotyczą przestępstw opisywanych w Ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii i są związane z udzielaniem narkotyków.
– Jedno z nich dodatkowo jest powiązane z przestępstwem z rozdziału XXV Kodeksu karnego, w którym opisane są przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności – powiedział Waldemar Łubniewski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.
Nie wiadomo jednak, o które dokładnie przestępstwo chodzi. Wiadomo jedynie, że jest ono zagrożone najsurowszą karą – do 8 lat więzienia.
Ostatni z zarzucanych czynów to nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Ksiądz złożył wyjaśnienia, ale nie wiadomo, czy przyznał się do winy. Najbliższe miesiące spędzi w areszcie.
– Sąd zdecydował się zastosować ten środek zapobiegawczy na 2 miesiące z uwagi na grożącą podejrzanemu surową karę oraz obawę matactwa – dodaje prokurator.
Napisz komentarz
Komentarze