Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 09:47
Reklama Dariusz Kochanowicz kandydat do rady miasta Olsztyna okręg nr 3

Morderstwo sprzed lat. Myślał, że jego wina nie wyjdzie na jaw

15 lat temu nie udało się namierzyć sprawcy. Teraz jednak policjanci ogłaszają sukces. Co się stało i dlaczego zginęła staruszka?
Morderstwo sprzed lat. Myślał, że jego wina nie wyjdzie na jaw

Autor: policja

Podziel się
Oceń

<META HTTP-EQUIV="CONTENT-TYPE" CONTENT="text/html; charset=utf-8"><META NAME="GENERATOR" CONTENT="OpenOffice 4.1.0 (Win32)"> <style type="text/css"><!-- @page { size: 21cm 29.7cm; margin: 2cm } P { margin-bottom: 0.21cm } --> </style>

To był koniec stycznia 2006 roku. W Pielgrzymowie w województwie warmińsko-mazurskim zginęła 82-latka. „Kobieta, będąc w domu, doznała wielonarządowych obrażeń wewnętrznych klatki piersiowej i głowy.” - przypomina dziś policja i dodaje, że od razu podjęto śledztwo, ale nie udało się namierzyć sprawcy. Bo wiadomo było, że ktoś staruszkę zamordował. Umorzenie sprawy nie oznacza, że została ona zapomniana.

Wrócili do niej funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. Wytypowano podejrzewanego, który w 2006 roku miał 24 lata. Policjanci wskazywali na mieszkańca tej samej gminy, w której żyła 82-latka. Już w tamtych czasach był podejrzany o dokonanie kilku kradzieży z włamaniem w tej okolicy. „W sprawie tych przestępstw był zatrzymywany i skazany na karę pozbawienia wolności, którą odbył.” - dodaje policja.

Po latach w sprawę zaangażowano Pracownię Biologii Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Olsztynie. Dowody zebrane w 2006 roku porównano z materiałem genetycznym podejrzewanego mężczyzny. Okazało się, że to trafiony trop. Ale mężczyzna, który obecnie ma 39 lat przeczuwał, że grozi mu niebezpieczeństwo. Nagle zniknął, zmienił nazwisko i przeniósł się na drugi koniec Polski. Kilka dni temu prokuratura zapoznała się z dowodami policji i uznała, że mężczyznę trzeba zatrzymać.

Nagranie z zatrzymania można zobaczyć w tym miejscu.

Mundurowi znaleźli go na Podkarpaciu. „Prokurator Rejonowy w Nidzicy przedstawił mu zarzut zabójstwa, za co grozi mu kara od lat 8 lat pozbawienia wolności do nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Na wniosek Prokuratora Rejonowego w Nidzicy tamtejszy sąd podjął decyzję o zastosowaniu wobec zatrzymanego aresztu tymczasowego na okres 3 miesięcy.” - dodaje policja.


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama