Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 00:34
Reklama Wanda Agnieszka Jabłońska do Rady Miasta Olsztyna

Dziś mecz Polska - Anglia. Jakie mamy szanse?

W środę wieczorem Polska zmierzy się z Anglią. To najtrudniejszy sprawdzian naszych piłkarzy w eliminacjach Mistrzostw Świata. Reprezentacja z Wysp jest faworytem, a ostanie spotkanie z San Marino pokazało, że popełniamy za dużo prostych błędów.
Dziś mecz Polska - Anglia. Jakie mamy szanse?

Autor: Łączy nas piłka

Podziel się
Oceń

Liczby przemawiają za Anglikami. Do tej pory obie reprezentacje spotkały się na boisku 20 razy, a wygraliśmy tylko raz. Był to słynny mecz z 1974 roku na stadionie w Chorzowie. Wówczas Polska pokonała "Synów Albionu" 2:0. Reprezentacja, z którą zagramy w środę, wygrała 12 spotkań. My ostatni raz zostaliśmy pokonani przez Anglików w marcu tego roku. Mecz na Wembley był także spotkaniem eliminacyjnym do MŚ i zakończył się wygraną gospodarzy 2:1.

Złe wieści

Niestety Paulo Sousa nie będzie mógł wystawić wszystkich zawodników, jakich by chciał. Nie zagra Piotr Zieliński, który nadal walczy z kontuzją uda. Selekcjoner wierzył, że piłkarz będzie gotowy na spotkanie z Anglią, ale najnowsze informacje wskazują, że nie wyjdzie na murawę. Zabraknie także Bartosza Bereszyńskiego - zawodnik, na którego mocno stawia Sousa także jest kontuzjowany. Jego brak może być bardzo odczuwalny, bo każdy kibic widzi, że reprezentacja potrzebuje takiego piłkarza w dziurawej obronie.

Bereszyńskiego może zastąpić Kamil Piątkowski, ale kiepsko poszło mu nawet w spotkaniu z San Marino. Być może od pierwszego gwizdka zagra Paweł Dawidowicz lub Tomasz Kędziora. Obrona to najsłabszy punkt drużyny Sousy, bo od kiedy kieruje on reprezentacją nie straciliśmy bramki tylko w spotkaniu z z Andorą (3:0).

Trochę lepsze

Lepsze informacje dla Polaków płyną z obozu Anglików. W środę nie zagra Jadon Sancho, skrzydłowy Manchesteru United, który jest kontuzjowany. Tyle że trener Anglików śmiało tego zawodnika może zastąpić wysokiej klasy Raheemem Sterlingiem czy Bukayo Saką. W ataku na pewno zagra Harry Kane, wspierany przez Masona Mounta. Po pięciu kolejkach rywalizacji w naszej grupie Polska ma 10 punktów i zajmuje drugie miejsce w tabeli. Liderem są - z kompletem 15 punktów - Anglicy.

Bukmacherzy

Firmy organizujące zakłady sportowe nie mają wątpliwości, że faworytem są Anglicy. „Naprawdę niewiele przemawia w tym spotkaniu za Polakami, którzy przede wszystkim prezentują się kiepsko w defensywie. Anglicy z pewnością będą dążyli do komfortowego zwycięstwa i jeśli gospodarze nie wzniosą się na wyżyny powinni wygrać to spotkanie wyraźnie.” – analizuje jeden z bukmacherów i dodaje, że spotkanie Polski z San Marino pokazało, jaki dystans dzieli nas od środowego przeciwnika. „Po wysokim, choć niezasłużonym zwycięstwie z Albanią, Biało-Czerwoni, grając w mocno zmienionym składzie, pewnie pokonali na wyjeździe San Marino 7:1. Jedna z najgorszych ekip w Europie straciła najwięcej goli w tych eliminacjach, ale też strzeliła pierwszego gola, co z pewnością chluby Polakom nie przynosi, zwłaszcza że był to już ósmy mecz z rzędu ze straconym golem.” Kurs na zwycięstwo Anglii to obecnie 1,7. Na wygraną Polski wynosi 5,15 a remis to 3,75. Analitycy przewidują także, że Wyspiarze mogą pokonać naszą drużynę nawet dwiema bramkami.


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama